środa, 27 lipca 2016

KOCHANI

W ostatnim czasie nie wiele tu zaglądam, bo nie dość że nie jestem w stanie prześcignąć czasu i uporać się ze wszystkim, to przyczepiła się do mnie anemia oprócz innych alergicznych dolegliwości, co bardzo osłabia mnie fizycznie i nie pozwala mi na częste tu siedzenie. Do tego, po dłuższym czasie wróciłam do robótek ręcznych czyli poszło w ruch szydełko i druty, co też zabiera mi dużo czasu i energii a więc dzisiejszy wpis też będzie krótszy, niż te które były do tej pory. Po prostu, dziś zaprezentuję Wam kilka zdjęć z minionego czasu i tego, co się na co-dzień jak niekiedy samoistnie zmienia z odrobiną oczywiście moich wysiłków, tak w domu jak też w ogródeczku no i wogóle. Chciałabym tylko nadmienić, że w moim ogródeczku jest mniej kwiateczków aniżeli ubiegłego roku, bo nie dość że zima zmarnowała mi wiele roślinek to nie miałam czasu by w nim siedzieć ani też pieniążków na zakup nowych nasion czy sadzonek, ze względu na wciąż przedłużający się remont mieszkania co nieustannie mi opróżnia moją skromną sakeweczkę. Niestety, takie czasy nastały że wszystko drożeje a więc i pieniążków wciąż  brakuje na to co być powinno, dlatego człowiek musi na spokojnie, cierpliwie i uczciwie realizować to wszystko w czasie,  co wymaga naprawy i co też zaspakaja nasze czysto ludzkie potrzeby bycia i życia, a szczególnie zdrowia. Kochani, bardzo dziękuje za Wasze serdeczne odwiedziny i miłe komentarze pod moimi wpisami, jest mi ogromnie miło Was Wszystkich gościć i czytać a także i Was odwiedzać kiedy mam tylko czas i siły a teraz, przedstawię Wam kilka zdjęć zgodnie z moją obietnicą, aby było Wam miło u mnie przebywać...

Widok z okna mojego syna, na działeczkę sąsiadów i na kolej która jest nieopodal mnie


To jest obraz który malował mój Tatuś
I pierwsza gitara na której uczyli się grać moi Synowie

A to obraz w całosci

Pamiątkowe olejne obrazy na płótnie, które za życia malował mój Tatuś

Olej na płótnie "Owoce i kwiaty" obraz nr 1

"Święta Genowefa" olej na płótnie

Olej na płótnie "Owoce i kwiaty" nr 2

"Jezus pukający do drzwi" i na zdjęciach moje Dzieci z Wnukami :) Akwarela za szkłem, obraz malowany przez mojego Tatusia na moją prośbę z mojego dzieciństwa, krótko po przeprowadzce z Zieliny do Czarnej Wody miałam wówczas pięć lat...

To moja Córcia Karolcia z Zięciem Mariuszem
Który jest wspaniałym Człowiekiem

Karolcia jak była jeszcze nastolatką...

Karolcia jak miała dwa latka :)
Sukienusię sama robiłam na Jej dwa latka...

Moja Jedyna Wnusieńka Aniu jak miała siedem lat...
A dziś jest już dwudziestoletnią piękną Kobietą

Początek borty do sukenusi, którą postanowiłam zrobić mojej Wnusi Ani

Mój najstarszy Synuś Wojtuś ze swoją Żoną Justysią

Justysia z Wojtusiem kiedy byli z Sobą zaręczeni :)

Tu mój średni Synuś Kubuś i najmłodszy z Nich Pawełek :)

Tu Kubuś w wieku pięciu lat...

Tu Kubuś gdy był młodzieńcem, z wakacji w Niemczech

Obraz "Anielica" którą Kubuś malował i mi podarował w prezencie...

Dar "Kwiaty" akryl na płótnie, również malowany przez Kubusia

Mój przedostatni Synuś Michałek :) Informatyk i cudowny Poeta i Gitarzysta
Michałek z urody, jest najbardziej podobny do mnie, gdy byłam młoda...

Szalejące Kociaczki na podwórku :)

Wieczorem - okno mojego pokoju...

Wczorajszy zachód słońca...

Część mojej łazienki po remoncie...

Moja kuchnia po remoncie...

Mój pokój z bukietem urodzinowych kwiatów w wazonie, które dostałam od Córci i Wnusiów, a które stworzył Bóg i które to polne kwiatki kocham najbardziej...

Mój domowy ogródeczek w moim pokoju :)

Teren wokół mojego zamieszkania...

Miłeczka, mama moich małych Kociaczków :)
Razem ze mną gospodarzy w ogródeczku...

Altanka już po remoncie...

Mój fiołeczek, który zakwitł dla Was :)

Moje różowe lilijki, które dopiero co zakwitły...
Są dla Was Kochani w podzięce - za to że Jesteście Serca *

Kochani, resztę zdjęć z czasem wstawię do mojej Galerii, bo jest ich za dużo by umieścić je w poście. Moi drodzy, mam do Was wielką prośbę - która polega na tym, abyście mi podpowiedzieli jak się skraca post czyli jest wstęp postu i potem jest opcja "Czytaj dalej" Będę Wam ogromnie wdzięczna, za tę jak dla mnie ważną prośbę - za którą z góry dziękuje, jak też i za to ze mnie odwiedzacie a szczególnie za każde pozostawione tu słowo. Miłego i słonecznego dnia Wam z serca życzę...

22 komentarze:

  1. Fajnie poznałam ql twoja rodzinę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dziękuje za odwiedziny i komentarz. Moc serdeczności Tosiu :)

      Usuń
  2. Jeszcze nie zdarzyło mi się, by nie było nic do zrobienia. Mogę pracować cały dzionek i schodzę z działki ze świadomością, że jeszcze jest mnóstwo do zrobienia. Lubię majsterkować i cały czas ulepszać. Niestety, prace bieżące powstrzymują moje zapędy. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo prawi i pracowici ludzie tak mają, że zajmują się pożytecznymi pracami i sprawami na rzecz swojej Rodziny oraz dla własnego rozwoju i innych dobra. Nie mają czasu, by zajmować się czyimś życiem na czyjąś niekorzyść (plotkowanie i świadome robienie komuś przykrości a także zabójczych świństw) to nie w ich stylu, gdyż osobisty czas i życie stanowi dla nich bezcenną wartość, której nie warto marnować na rożnego rodzaju niegodziwości - która kala duszę i ręce, z czego trzeba będzie się przed Bogiem rozliczyć. A że Jesteś dobrym, pracowitym i prawym Człowiekiem Mężczyzną, to właśnie zmagasz się z brakiem czasu i spełnieniem tego wszystkiego co chciałbyś uczynić dla Rodziny i dobra innych ludzi. Dziękuje za Twoje szczere i poczciwe słowa. Moc serdeczności dla Ciebie Probusie :)

      Usuń
  3. Piękne masz widoki wokół siebie, rodzinna kolekcja jest godna podziwu, natomiast obrazy są bardzo niezwykłe i niepowtarzalne, a Twoje szydełkowe dzieło prześliczne i myślę, że wnuczce będzie się podobać... bo mi by się podobało, dom i ogródeczek bardzo zadbany i pięknie urządzony, zaś kociaczki zabawne i cieszą oczy, no i Ty w ogródeczku też wyglądasz niczego sobie Kobietka. Starość i siwizna, dopada każdego z nas, niestety taki nas człowieczy proces dojrzewania... Wszystko wspaniałe, a więc miło mi u Ciebie było za co dziękuję :) za kwiateczki również. Podziwiam, pracowitość i pogodę ducha, a przede wszystkim gust i wszelkie utalentowanie. Pozdrawiam! Xmena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, bo w sumie Czarna Woda to bardzo piękne naturalne miejsce. Szkoda tylko, że zostało tak wiele historycznych pamiątek w tym miejscu bezpowrotnie zniszczone, jak średniowieczna Pamiątka Wilusia (założyciela Czarnej Wody) na obrzeżach Czarnej Wody (Łąki, tak zwane lądy) oraz Tartak, który był pierwszym chlebem osiedlających się tutaj Czarnowodzian, a który przetrwał I i II wojnę światową wraz z okupacją, komunę ale za to nie przeżył powstania wiejskiego pseudo-miasta Czarna Woda, z powodu czego został bezprawnie rozkradziony i doszczętnie zrujnowany, z którego pozostał tylko Komin i zgliszcza, nic po zatem. Zaś tutejsza ludność jest na dzień dzisiejszy bez Chleba i żyje w nędzy z zasiłków (minimalnej jałmużny) z MOPS-u, lub musi dojeżdżać do pracy w bardzo oddalonych miejscach, a nawet (za granicę) zaś większość młodzieży jest zdegenerowana i aż strach wyjść wieczorem z domu. Natomiast pracę mają tylko urzędnicy i tak zwanie (swoi, po uważaniu) no i kilku miejscowych ludzi na rzekomym zakładzie płyt pilśniowych, który (ludzi traktuje jak niewolników, a nie pracowników) który, też z chwilą powstania wiejskiego-miasta przestał należeć do Czarnowodzian. A który, kiedyś (w dobrych czasach, czyli przed przewrotem i powstaniem tego rzekomego miasteczka) był największym Zakładem Płyt Pilśniowych w Polsce i dawał Chleb oraz dostatek bardzo wielu miejscowym ludziom, nie tylko z Czarnej Wody ale z dalekich stron naszego Pomorskiego regionu a także z całej Polski. Albowiem, to co od lat tu się dzieje i jest do obecnej chwili w Czarnej Wodzie, to jest najbardziej smutna i ogromnie przykra prawda dla wielu mieszkańców tej pięknej krainy, dla mnie również. Jeżeli chodzi o mnie, to także muszę sobie na spokojnie i uczciwie (bardzo skromnie) radzić tak, by móc z czystym sumieniem zejść z tego świata. A więc, jak mogę tak dbam o to co się samodzielnie z pracy rąk swoich dorobiłam jeszcze za dobrych czasów Czarnej Wody (pracując w Zakładach Płyt Pilśniowych jako starszy wartownik tak zwany ochroniarz w Straży Przemysłowej, a także potem przez wiele lat prowadząc własną działalność (handel obwoźny i sklep wielobranżowy) co widać z treści i moich tu zdjęć, to cały mój życiowy dobytek o który zabiegam i dbam jak umiem najlepiej. A że też czas w miejscu nie stoi, to wyglądam jak wyglądam i jestem jak jestem, co widać, słychać i czuć. Dziękuje za miłe słowa w Twoim komentarzu, który zmotywował mnie do napisania tej a nie innej treści o miejscu, w którym moje życie bezpowrotnie przemija i pozostaje tylko to co po sobie pozostawiam tu na blogu, a szczególnie z mojego doczesnego tu i teraz życia. Moc serdeczności dla Ciebie Xmeno :)

      Usuń
  4. Halinko! Miło mi poznać Twoją rodzinę, wspaniałe masz dzieci i wnuczkę. Piękne rzeczy tworzysz, oprócz pisania nietuzinkowych wierszy. Cudowną kolekcję obrazów posiadasz, też chciałbym taką mieć. Szacun dla ojca i syna! Ciekaw jestem, jak będzie wyglądać sukienka, której część tu przedstawiłaś. Myślę, że też będzie piękna, bo widać po jej początku. Jestem pełen podziwu dla Twojego domu i ogródka, w którym też wszystko jest ładnie i gustownie urządzone. Kwiatki śliczne, widać, że o wszystko pieczołowicie dbasz i starannie wykonujesz swoje czynności. Kotki, też są cudne i widać, że zabawne. Na koniec dodam, że bardzo ładnie się prezentujesz jak na swój wiek ;) Jestem pod miłym wrażeniem, tego z czym się dziś w Twoim poście zapoznałem. Zdrowia i dalszej pogody ducha Ci życzę. Serdeczne pozdrowionka! Karol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również jest miło czytać słowa, jakie pod tym wpisem pozostawiłeś i za które bardzo dziękuje. Rodzina była, jest i wciąż będzie dla mnie najważniejsza, dopiero potem jest reszta a zatem jest tak jak w mojej treści i na zdjęciach przedstawiam. Jeżeli chodzi o sukienkę, którą zaczęłam robić i mam prawie większość jej zrobione, zostanie spruta i będzie robiona od nowa być może innym wzorkiem, co też z pewnością pokażę na zdjęciach w następnym wpisie. Obecnie czekam na przyjazd mojej Wnusi, by zdecydowała jak mam te sukienkę ostatecznie zrobić, teraz jest na wczasach a zatem proszę o cierpliwość bo wszystko ma swój czas realizacji, jak i naszego tu bycia i życia :) Zaś koteczki już urosły i się bardzo usamodzielniły, a więc nadają się do wydania w Dobre Ręce i gdyby był ktoś chętny na któregoś z moich Koteczków, to proszę o pozostawienie wiadomości (trzeba podać swojego e-maila) w komentarzu, wówczas postaram się z daną osobą skontaktować osobiście przez podanego e-maila. Miło mi bardzo ze mnie odwiedzasz i pozostawiasz po sobie tak miłe ślady w słowie, które raduje serce :) za co raz jeszcze bardzo dziękuje. Moc serdeczności dla Ciebie Karolu

      Usuń
  5. Wspaniała, liczna, utalentowana, a co najważniejsze kochająca się rodzina. To jest wielka wartość i powód do radości i dumy. Robótki szydełkowe wciągają, pochłaniają dużo czasu, ale dają również sporo satysfakcji. Robótki wyszły ślicznie, ja też kiedyś dużo szydełkowałam. Dbaj o siebie, bo jesteś kochana przez bliskich i jesteś dla nich ważna. Z wiekiem choróbska się czepiają, coś na ten temat wiem. Życzę więc zdrowia i wielu chwil radości w rodzinnym gronie. Pozdrawiam. Pa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo Ksantypo za miły komentarz, to prawda że na starość czepia się każde choróbsko, ale trzeba nauczyć się z tym żyć dopóki się żyje, bo innego wyjścia nie ma. Serdecznie Cię pozdrawiam i mimo niepogody, życzę spokojnego i miłego dnia...

      Usuń
  6. Ha ile fotek :)
    Cała rodzina cudowna !
    Najbardziej podoba mi się talent Twoich pociech. Widać talent Twojego taty przeszedł na dzieci:) Fajnie że używacie takich pięknych darów!

    Ps Aby zrobić czytaj dalej trzeba użyć ikonki przerwanej na pół kartki ( u mnie jest ona siódmą od końca. Miedzy opcją wczytywania filmu a ustawieniem akapitów - czy też tekstu) wrzucasz ją w miejscu gdzie chcesz dać opcję "czytaj dalej" - w tekście robi ci się kreska przez całość edytora tekstu i pisząc pod jesteś już w drugiej części tekstu. Jak co pisz - chętnie Ci pomogę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ślicznie Pani Komodo za także miły komentarz, uznający moje skromne progi bycia i życia. Również się cieszę że talenty mojego Tatusia nie przepadną, bo odziedziczyły je moje Dzieci i Wnusia :) Natomiast ja odziedziczyłam po mojej Babci zamiłowanie do dziergania drutami i szydełkiem, co też sprawia mi wielką radość kiedy uda mi się coś pożytecznego i ładnego zrobić. Jeśli chodzi o tę opcję "czytaj dalej" nadal nie bardzo wiem jak to zrobić, bo nie wiem co to jest "ikonka przerywana" jak też o jaką kartkę chodzi? Gdyby nie sprawiało to Tobie problemu, to chciałabym Cię prosić o bardziej konkretne pokazanie mi w komentarzu: jak i co oraz gdzie trzeba kliknąć by się ta "opcja" zapisała i czy trzeba każdorazowo to po zapisaniu postu zrobić? Niestety nie znam się na języku komputerowym, a mój rodzinny informatyk mieszka od lat w Anglii, a po zatem nie zajmuje się blogami i nie mam gdzie, jak i od kogo zasięgnąć tych rad o które prosiłam. Dlatego, z góry raz jeszcze dziękuje za dobre i konkretne rady. Moc serdeczności dla Ciebie Pani Komodo :)

      Usuń
    2. Koniecznie napisz mi maila - a ja na niego wyślę screeny ( obrazki zrzutu komputera) jak to się krok po kroku robi :)

      Usuń
    3. Dziękuje bardzo miła Pani Komodo za każde słowo a najbardziej za życzliwe Serce, które sobie bardzo cenie. Moc serdeczności i dużo słońca a także radości Serca na dzisiejszy i każdy dzień Tobie życzę :)

      Usuń
  7. Wspaniałą masz rodzinę, taka gromadka to poświecenie ale i radość :)
    W domciu pięknie, wspaniałe obrazy a ogródeczek to istny raj...
    Robótka godna podziwu i talenty Twoich dzieci też.
    Dziękuję, za prześliczne kwiatki :)
    Pozdrawiam Cię Halinko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo Janiu za Twoje wszystkie miłe i serdeczne słowa, jakie dla mnie w swoim komentarzu pod wpisem pozostawiłaś :) W moim życiu robię to wszystko czego w czasie się nauczyłam i staram się to robić na tyle dobrze, by niczego nie nigdy poprawiać. Dlatego wciąż się uczę, choć nie wszystko od razu wychodzi mi tak jak sama tego od siebie oczekuję, no ale z każdym razem jest lepiej co mnie też cieszy. Moc serdeczności dla Ciebie Janiu na dzisiejszy i każdy dzień, oraz życzę Ci szczęśliwego i radosnego a szczególnie pogodnego i słonecznego dnia...

      Usuń
  8. Halinko , nie wiem w ogóle co napisać bo wszystko o czym pomyślałam napisały dziewczyny wcześniej . Ja mogę tylko dołączyć się do tych wszystkich wpisów. Widać, że jesteś cudowną osobą. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Wioletko :) Każde Twoje słowo jest jak balsam działający kojąco na serce i dodający motywacji do życia, a więc wystarczy że Jesteś Serce i więcej być nic nie musi. Dziękuje Ci za każdy Twój szczery i serdeczny ślad w moim sercu a także tu na moim skromnym blogu. Moc serdeczności dla Ciebie Serce * Życzę Ci cudownego dnia i słonecznego oraz szczęśliwego i pełnego radości lata...

      Usuń
  9. Wspaniała rodzina i roztaczające się wokół niej piękno, codzienna niecodzienność. Miło poczytać, a jeszcze bardziej zapoznać się z tak skromnym i pięknym codziennym życiem Was wszystkich. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo Anonimowy Czytelniku za odwiedziny, czytanie i miły komentarz. Moc serdeczności i dużo słońca na dzień dzisiejszy dla Ciebie :)

      Usuń
  10. Tak sobie pomyślałam, Halinko, słowa mojego ulubionego pisarza: przekleństwo zamienić w dar. To jest wielka umiejętność. To, że nie można zajmować się wieloma sprawami to czas, żeby odpoczywać, pomyśleć, popatrzeć na zachody słońca i w tym odnaleźć szczęście. Czego Ci serdecznie życzę, Halinko. "tak naprawdę nie dzieje się nic i nie stanie się nic aż do końca..' cyt. G.Turnau. Coś w tym jest, hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, ze wszystkiego idzie wynieść pozytywne wnioski... które, właśnie mogą się przemienić w życiodajny dar... niezbędny na naszą najbliższą przysłość, w której musimy właśnie między innymi pomyśleć o własnym zdrowiu i przyjemnym życiu na łonie natury, ale i też o naszych najbliższych...którzy, także są ogromnym powodem do szczęścia i się spełnienia... jako Człowiek. To prawda i tu się z Tobą w pełni zgadzam, że nie dzieje się nic i nic się nie stanie, wbrew naszej woli do końca i żecoś w tym jest. Dziękuje z całego serca za ogrom życiodajnych i mądrych słów, jak też za życzenia szczęścia... Które niechaj i Ciebie obdarzy są mocą spełnienia w Twojej codziennosci Istnienia. Cudownego, każdego dnia życzę :) Tobie Serce

      Usuń

...Słowa ~ To życiodajne perły a więc spraw, by dodały Komuś w potrzebie niezbednej do Życia energi ~ Podnosząc potrzebującego na Duchu i Sercu ❤ Dokonujesz nimi życiodajnego Cudu ~ Pamiętaj też, że dobra Karma zawsze wraca do Darczyńcy tych bezcennych i nadzwyczajnych Pereł...
...Bardzo dziękuje ~ za każdą, tu pozostawiąną Perłę Twojego Istnienia...

...Dziękuje ~ Że Jesteście Serdeńka

...Dziękuje ~ Że Jesteście Serdeńka
...Moc serdeczności dla Każdej i Każdego z Was Kochani

Moja codzienność ~ To Rodzina ~ Dom, dzierganki i ogródeczek...

Moja codzienność ~ To Rodzina ~ Dom, dzierganki i ogródeczek...

Tłumacz